za bardzo


04 marca 2009, 16:15

za bardzo się staram,za bardzo nalegam,za bardzo JESTEM.

czasami chciałabym schować się gdzieś i zapomnieć o tym wszystkim.

bo za bardzo ostatnio mnie wszystko przytłacza.

przytłaczają mnie myśli,przytłaczają mnie słowa,przytłaczają mnie niektóre decyzję.

a ja w tym wszystkim,pośrodku stoję i nie robię nic żeby coś zmienić.

powinnam chyba dać sobie spokój,zapomnieć na chwilkę o innych i pomyśleć o sobie,ale nie potrafię odseparować się od pewnych osób,którzy mają dla mnie znaczenie.

bo za bardzo czuję.

 

 

czuję się bezpańska. nie mam nikogo komu mogłabym powiedzieć parę rzeczy. duszę to więc w sobie i udaję,że wszystko jest ok,a tak naprawdę chciałąbym wykrzyczeć,jak mi źle,jak ciężko.

bo za bardzo milczę.

 

czasami człowiek staję przed trudnymi wyborami,wie,że cokolwiek wybierze i tak będzie źle i tak ktoś będzie cierpiał. i wtedy nie wiem co robić,najczęściej zostawia to wszystko i czeka aż samo się rozwiąże i rowiązuję się,ale cierpi ON.

bo za bardzo się zamotałam.

 

jest wiele rzeczy,osób,miejsc o których człowiek pamięta choćby nie wiem co. wspomina,odnajduje. bo niektóre wspomnienia trudno schować do pudełka i zostawić. bo to one tulą do snu,a rano budzą.

za bardzo wspominam.

 

ostatnio wszystko dzieje się za bardzo,za bardzo szybko,za bardzo boleśnie,za bardzo egoistycznie.boję się tego za bardzo...

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz